may-see-ice-1694251

RODZICE! NIE KUPUJCIE DZIECIOM LODÓW!

may-see-ice-1694251

Ach, Magnum z migdałkami do kosza… Na szczęście domowe lody są fantastyczne i banalnie proste, takie zdrowe, bez cukru. Wkrótce zamieszczę przepis.

A co pisze Dr Jerzy Jaśkowski o ogólnie dostępnych lodach:

Prawidłowe lody powinny się składać z mleka, śmietany, jajek i ewentualnie dodatków w postaci orzechów, kakao, koniaku, itp.
Obecnie żółtka jaj zostały zastąpione przez sztuczne emulgatory takie jak: mono i diglicerydy oraz estry sorbitanu, polisorbat 80.
Niestety, chemia dodawana do żywności nie musi przechodzić badań bezpieczeństwa.
A co my wiemy o tych związkach obecnie?
Polisorbat 80 niekorzystnie wpływa na układ odpornościowy, może powodować wstrząsy anafilaktyczne, nawet takie, które mogą skończyć się zgonem. An Asthma & Immunilogy 2005.6. 95 opisuje przypadek wstrząsu kobiety w ciąży.
Poza tym polisorbat 80 powoduje przyspieszone dojrzewanie, deformacje jajników, zwyrodnienie pęcherzyków, zmiany hormonalne, zmiany w pochwie i macicy.
Jedna z agend ONZ stwierdza, że właśnie w tym celu podaje się Polisorbat 80 inaczej, zwany inaczej Tween 80, jako metodę antykoncepcji do szczepionek.
Polisorbat 80 powoduje zawały serca, wykrzepianie krwi, udary mózgu i podejrzewany jest jako przyczyna nagłych zgonów. Absolutnie nie powinno się go podawać w przypadku: padaczki, uszkodzenia nerek, po udarze mózgu, chorób lub wad serca, cukrzycy, nadciśnieniu, zapaleniu jelit, obniżenia poziomu żelaza, niedoborów witaminy B-12, kwasu foliowego.
Ciekawe jest także to, że zwolennicy szczepień bardzo często powołują się na CDC, czy FDA, ale tylko w jednym przypadku: na potwierdzenie swoich racji. Tymczasem CDC wyraźnie podaje, że Polisorbat 80 powoduje u zwierząt przedwczesne dojrzewanie, uszkodzenie pochwy, znaczne zmiany w układzie hormonalnym, ciężkie deformacje jajników, prowadzące do bezpłodności zwierząt. Nawet Firma GSK podaje w ulotce, że nie może zagwarantować, iż szczepionka z Polisorbatem 80, nie wpływa negatywnie na  płodność. Polisorbat 80 nie został także oceniony pod względem potencjału rakotwórczego i mutagennego.
I wygląda na to, że żaden wakcynolog nie przeczytał ulotki.
Dodatkowo lody zawierają mono i diglicerydy. Związki te są otrzymywane z olejów, które posiadają wysoką zawartość nasyconego tłuszczu, ale nadal są uwodornione. Jedną z największych firm produkujących te związki jest Oil Gillco.
Jedynym celem ich stosowania jest zwiększenie objętości i ujednolicenie struktury. Tak wiec włączenie ich do żywności jest zawsze szkodliwe i jest to dobrze udokumentowane.
Sorbitan potasu jest kolejnym związkiem dodawanym do lodów. Jest to tzw. konserwant. Jest to enigmatyczne pojęcie wprowadzone w celu uspokojenia opinii publicznej. Tak naprawdę jest to środek bakterio, grzybo – wiruso – bójczy. Niestety, po dostaniu się do Twojego przewodu pokarmowego, działa tak samo, w pierwszym rzędzie wybijając niezbędne do życia dobre bakterie. Trudno znaleźć lody bez sorbitanu. Jak stwierdzono, sorbitan sodu jest rakotwórczy. Wykazuje dodatni wynik mutacji w komórkach saków. Wykazuje także toksyczne działanie na narządy płciowe.
Na wszelki wypadek nie prowadzono, lub nie udostępniono wyników badań długoterminowych. Jakie są odlegle skutki spożywania tego związku przez młode pokolenia, nie wiadomo.
Benzoesan sody. Kolejny dodatek do lodów. Jak stwierdzono, może powodować rakotwórcze związki szczególnie w połączeniu z kwasem askorbinowym, czyli popularna witaminą C. Tak połączony związek powoduje uszkodzenia mitochondriów, czyli elektrowni komórkowej. Pierwsze badania przeprowadzono ponad 50 lat temu. Zupełnie inne były kryteria szkodliwości wówczas, niż obecnie. Niestety nowych badań na wszelki przypadek brak.
Sztuczne barwniki: niebieski, niebieski – 2, żółty -5, czerwony – 3, czerwony 40 i wiele innych. Sztuczne barwniki i aromaty powstają w laboratoriach. Sztuczne barwniki w połączeniu z benzoesanem sodu  mogą prowokować ataki astmy, powstawanie guzków tarczycy, u przedszkolaków i dzieci szkolnych są odpowiedzialne za nadpobudliwość.
Okazuje się, że każdy sztuczny kolor w jakiś sposób działa na nasz organizm szkodliwie. Szczególnie wymaga podkreślenia  neurotoksyczność, uszkadzanie organów płciowych, czyli wpływ na reprodukcję i powstawanie raka.
Karageny, to inny związek stosowany w przemyśle spożywczym, jako emulgator i stabilizator. Otrzymuje się go z alg i wodorostów atlantyckich. W większości przypadków otrzymuje się go, poddając te wodorosty rozpuszczalnikom alkalicznym.
Niestety, pomimo że są otrzymywane z roślin, nie są bezpieczne. Karagenina osłabia i obniża odporność komórkową, powoduje proliferację guzów. Uważa się, że działa selektywnie na białe krwinki.
Gumy ksantynowe stosuje się w celu wzrostu lepkości dowolnej cieczy. Z tego powodu są stosowane do produkcji lodów na całym świecie. Problem zaczyna się od doboru surowca podstawowego, stosowanego do fermentacji. Generalnie używa się do tego kukurydzy. Ale praktycznie 100 % kukurydzy przemysłowej jest GMO. O tym, jakie są skutki konsumpcji żywności GMO, nie trzeba już pisać.
Guma guar to zarówno emulgator, środek wzmacniający, stabilizator, plastyfikator oraz środek zgęszczający.
Posiada naturalne właściwości wiązania się z cząsteczkami wody, zapobiegając tworzeniu się kryształków lodu.
Funkcją gumy guar jest synergistyczna z gumą ksantynową, zwiększa generalnie lepkość lodów.
Jednakże już przed 25 laty stosowanie tej gumy zostało zakazane w Kanadzie i USA [1990 r.]. Masa gumy może powodować skurcze jelit, nudności, wzdęcia i biegunki. Podczas wiązania się z substancjami o wysokiej masie cząsteczkowej może powodować stany zapalne błon śluzowych, a nawet astmę. Zmniejsza biodostępność zarówno cynku, jak i żelaza i wapnia. Może być także stosowana jako naturalny środek przeczyszczający.

Lecytyna. Problem polega na tym, że lecytynę otrzymuje się z soi. A podobnie jak z kukurydza, prawie 100% soi jest genetycznie modyfikowanej.

Oczywiście, przemysł od razu zacznie krzyczeć, że zjedzenie jednej porcji lodów, to tak mała ilość, że nie ma to znaczenia. A kto powiedział i gdzie jest ostrzeżenie, że dziecku na przykład 3-letniemu wolno zjadać jedną porcję lodów raz na miesiąc, a 15-latkom już 3 porcje, a staruszkowi codziennie?

Poza tym, od ponad 50 lat istnieje w toksykologii  pojęcie: indeks toksyczności, czyli co najmniej suma toksyczności poszczególnych składników, ale czasami może to być iloczyn!

Czym niższa jakość, lodów, czyli czym są tańsze,  tym więcej emulgatorów. Niektóre lody mają przekroczenia nawet o 120 %. Dzięki temu koszty produkcji są tańsze, ponieważ jest mniejsza ilość składników naturalnych na litr wody. Bardzo dobrej jakości lody nie zawierają emulgatorów. Czyli posiadają większą ilość składników odżywczych. Ale obecnie nawet tzw. prywatne lodziarnie przeszły na produkcję przemysłową. Dotyczy to także wszelkiej maści kawiarni, czy restauracji. Łatwo to rozpoznać, bez względu na zamówiony rodzaj, smak jest taki sam, to samo zresztą czujemy pijąc tzw. owocowe jogurty, maślanki, czy inne produkty. Niby w jednych jest jabłko, w innych jagody, czy truskawki, ale smak jest taki sam.

Reasumując, ostrożnie z podawaniem lodów dzieciom. Wiadomo, czym mniejszy organizm, tym łatwiej go uszkodzić. Dotyczy to także kobiet w ciąży.

Łatwo rozpoznać, które lody są mniej szkodliwe. To te droższe z większą zawartością tłuszczu („złe” lody mają ok. 10% tłuszczy, „dobre” ok. 18%) i niską ilością emulgatorów („dobre” lody mają ok. 25% emulgatorów, złe znacznie więcej).

A można samemu zrobić dobre i bezpieczne lody: 3 żółtka, 3 szklanki śmietany kremówki od krowy, a nie zajzajeru UHT,  dodatki takie jak – kakao, czekolada, owoce, wanilia, itp. Zmieszać i zamrozić.

Zresztą, babcie będą wiedziały lepiej.
Więcej opracowań dr. Jerzego Jaśkowskiego   TUTAJ.
img_1175-e1469720274184-744x496

SAŁATKA Z BOBU I POMIDORÓW

Brak czasu to bolączka naszego świata. Jeszcze trochę, a posiadanie wolnego czasu będzie najbardziej luksusowym towarem na rynku. Jego brak w życiu, czyli pośpiech, wywołuje nierównowagę w naszym organizmie i coraz częściej jest przyczyną wielu chorób. Zaczynamy powoli uświadamiać sobie ten problem. Coraz bardziej popularny jest ruch SLOW – slow food, slow life… Warto się czasami zastanowić, czy gonitwa, którą sobie zapodajemy jest tego warta?

Mnie ten problem też niestety dopada, ale jak się okazuje, może mieć też swoje dobre strony. W pośpiechu wymyślam potrawy z tego co znajdę w domu. Prawie nigdy nie planuję co ugotuję. I ta potrawa też do takich należy.

IMG_1170Składniki:

  • garść ugotowanego i obranego bobu
  • 1 dojrzały pachnący pomidor
  • 1 szalotka
  • prażone pestki słonecznika i dyni
  • koperek
  • natka pietruszki
  • sok z cytryny
  • sól
  • pieprz
  • olej lniany tłoczony na zimno
  • oliwa z oliwek

Do miski wkładam obrany, świeżo ugotowany z dodatkiem koperku i soli bób (jeszcze ciepły), pokrojonego pomidora w ósemki i szalotkę pokrojoną w cienkie plasterki. Doprawiam sokiem z cytryny, olejem lnianym, oliwą z oliwek, solą i pieprzem, koperkiem i natką. Można podać z czerwonym ryżem i pestkami. Czerwony ryż jest dużo lżej strawny niż brązowy.

img_1155-e1469719225693-744x496

DUSZONE POMIDORY I OGÓRKI Z ROZMARYNEM

Często zdarza mi się wymyślać „coś z niczego” i ten przepis powstał na tej zasadzie. Na dodatek, wbrew opinii dietetyków, że nie można jeść razem pomidorów i ogórków. Ja nie biorę sobie tego do serca, co zaowocowało pysznym, słodkim, letnim jedzonkiem. Zrównoważonym energetycznie, lekko nawilżającym i jednocześnie rozgrzewającym „ogień trawienny”.

Składniki:
  • 1 dojrzały malinowy pomidor
  • 2 ogórki gruntowe
  • 1/2 cebuli
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 mała dymka
  • świeży rozmaryn
  • oliwa z oliwek
  • brązowy ryż basmati
  • koperek
IMG_1153

Na lekko rozgrzaną oliwę wrzucam pokrojoną w pióra cebulę i pokrojony w plasterki czosnek. Mieszając, po kilkunastu sekundach dorzucam pokrojony w bardzo grubą kostkę obranego pomidora i pokrojony w słupki ogórka. Dodaję przyprawy. Chwilę jeszcze podduszam. Warzywa powinny być pół chrupiące.
Ja podałam z ryżem brązowym basmati i koperkiem. Pycha!

img_1100-e1469718561511-744x496

PLACKI Z ZIEMNIAKÓW I PAPRYKI

Niestety,  jedzenie smażone nie należy do najzdrowszych, ale wszyscy, którzy mają dzieci wiedzą, że ciężko się bez tego obejść. To pewnie dlatego, że dzieci są w fazie życia odpowiadającej przemianie DRZEWA, czyli początkowej fazie Yang, gdzie cząstki energii płyną najbardziej dynamicznie. To faza rozwoju fizycznego (YANG) nie duchowego (YIN), dlatego jedzenie o charakterystyce energetycznej YANG (jak potrawy smażone czy mięso) w większości są ulubionymi daniami dzieci. Są wprawdzie zgodne z ich fazą rozwojową i dają im ten „dynamit” jaki jest w małych dzieciach, nie znaczy to jednak, że tylko na takim jedzeniu powinniśmy oprzeć dziecięce menu.

Składniki:

  • kilka dużych ziemniaków
  • 1 papryka czerwona (opcjonalnie cukinia)
  • 1 cebula
  • 1 jajko
  • 3-4 łyżki mąki razowej (lub dowolnej bezglutenowej)
  • trochę natki pietruszki
  • łyżka zmielonych ziaren słonecznika
  • łyżka zmielonego siemienia lnianego
  • sól
  • kurkuma
  • majeranek
  • pieprz
  • olej ryżowy do smażenia

IMG_0758Na zdjęciu ciasto jest zmiksowane w blenderze, ale ja polecam ścierać ziemniaki, paprykę i cebulę na grubej tarce używając również blendera, ale z opcją tarki. Mieszam wszystkie składniki na końcu dodając mąkę i trochę oleju ryżowego.
Jeżeli masz do dyspozycji  piekarnik zdecydowanie lepiej i zdrowiej upiec placki w temperaturze 180 stopni w piekarniku na pergaminie. Pieczemy tak długo, aż placki się zarumienią i boki będą chrupiące, przekładając je w połowie pieczenia na drugą stronę, mniej więcej ok. 45 min.
Jeżeli zdecydujesz się je smażyć, podobnie przekładasz w połowie smażenia.

Ważne, żeby smażyć na tłuszczach, których temperatura palenia jest wysoka. Spalony tłuszcz jest rakotwórczy, ciężkostrawny i tym samym bardzo niezdrowy.

img_1106-e1469717963906-744x496

LETNIE WARZYWA W SOSIE SŁODKO-KWAŚNYM


Składniki:

  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • 1,5 cm świeżego imbiru
  • 2 bardzo dojrzałe pomidory malinowe
  • 2 ogórki gruntowe
  • kawałek kalafiora
  • mała garść fasolki szparagowej
  • kilka całych młodych dymek
  • uprażone ziarna słonecznika i sezamu
  • garść nerkowców
  • olej ryżowy
  • 4-5 łyżek sosu sojowego Shoyu
  • 2 łyżki sosu rybnego lub ostrygowego
  • łyżeczka płaska cukru trzcinowego
  • szczypta kurkumy
  • opcjonalnie: krewetki lub dowolne mięso pokrojone w cieniutkie plasterki

Na rozgrzaną dużą patelnię lub wok wlej olej, gdy będzie gorący (ale nie dymiący) wrzuć cebulę pokrojoną w grube pióra, pokrojoną na 3 części fasolkę, nerkowce i  kalafiora rozdrobnionego w małe różyczki. Cały czas mieszając na dużym ogniu wrzuć czosnek i starty na tarce imbir. Dalej mieszaj aż warzywa się zeszklą. Po minucie wlej sos sojowy, rybny lub ostrygowy (lub oba). Dalej mieszaj. Dodaj pokrojone grubo pomidory, szczyptę kurkumy, grubo pokrojone ogórki i cukier. Dodaj szczyptę świeżo zmielonego pieprzu i podlej trochę wodą. Duś pod przykryciem ok. 15 min. Na końcu przed podaniem dodaj pokrojoną w 5 cm kawałki dymkę.
Jeżeli dodajesz mięso, trzeba je lekko obsmażyć na początku, zdjąć z patelni i dodać przed duszeniem.
Można podać z ryżem brązowym basmati lub brązowym okrągłym, bądź z makaronem orkiszowym razowym.
Danie na talerzu posyp uprażonymi świeżo pestkami oraz dowolnie: natką pietruszki, koperkiem lub świeżą kolendrą.

stinging-nettle-1556702_1920

POKRZYWA I FIOŁEK TRÓJBARWNY

Uwielbiam zbierać zioła, wciąż się ich uczę i fascynuje mnie fakt, że w przyrodzie każda rzecz ma swoje miejsce i zastosowanie, nie ma niepotrzebnych roślin.

Na początek popularna pokrzywa. Oczywiście najlepiej ją zbierać w maju, ale wciąż można spotkać wiele młodych roślinek o wysokości ok. 20 cm, które jeszcze nie zakwitły. Żadne zioło kupione w sklepie nie ma takiej energii jak to zebrane własnoręcznie. Oczywiście zbieramy zioła tylko z dala od miasta i ulic szybkiego ruchu.

POKRZYWA ZWYCZAJNA (Urtica dioica)
Działa moczopędnie, usuwa gorąco (jest lekko wychładzająca w lekkich naparach), w dużym stężeniu przez zawartość żelaza może wywołać gorąco w wątrobie, szczególnie w połączeniu z miodem lub alkoholem.
Działa oczyszczająco, lekko obniża ciśnienie krwi, poprawia poziom hemoglobiny we krwi.
Herbata z kilku listów świeżej pokrzywy jest pyszna, ma delikatny smak i aromat. Warto pić w sezonie świeże zioła. To nasze lato tak krótko trwa, jeszcze wiele miesięcy, podczas których będziemy zdani na te suszone.

FIOŁEK TRÓJBARWNY (Viola tricolor)

Potocznie zwany jest bratkiem polnym. Również działa oczyszczająco szczególnie na krew, uszczelnia ściany naczyń włosowatych. Działa moczopędnie i lekko wychładzająco. Poprawia przemianę materii, wzmacniając wątrobę. Pomocny przy pozbywaniu się zmian trądzikowych.
To moje ulubione zioło, jest piękne, delikatne, niewinne, wzruszające. Zbieramy je razem z dziećmi. Tola zajada zawsze kwiatki podczas spacerów. Oprócz herbatki ze świeżego lub suszonego ziela dodaję kwiatki do sałatek i ozdabiam nimi letnie potrawy. Wysuszone zioła przechowuję w szklanych słoikach albo w papierowych torebkach.

dsc00469-744x496

ZIELONA SAŁATKA Z PIECZONĄ PAPRYKĄ I SOSEM KOLENDROWYM

Składniki:

  • mała garść młodych liści szpinaku
  • mała garść roszponki
  • trochę rukoli
  • 1 czerwona papryka
  • kawałek białej rzodkiew
  • owoc granatu

SOS:

  • 5 łyżek oleju słonecznikowego tłoczonego na zimno
  • 2 łyżki soku z limonki
  • 1 łyżeczka cukru
  • mały kawałek posiekanej chilli opcjonalnie
  • zielona kolendra drobno pokrojona
  • świeżo mielony kolorowy pieprz
  • gomasio

Przygotowuję sos mieszając wszystkie potrzebne składniki w słoiku i po zakręceniu mocno mieszam.

Paprykę polaną olejem i tymiankiem kroję w cienkie paski i albo piekę na blasze w piekarniku rozgrzanym do 180 przez stopni 20 minut albo duszę na patelni do pół kruchej miękkości. Zielone rośliny myję, osuszam i rozkładam na talerzu. Rzodkiew obieram i kroję w jak najcieńsze plasterki.

Jeszcze ciepłą paprykę wykładam na talerz z zielonymi liśćmi, dodaję rzodkiew, polewam sosem. Wspaniała!

 

dsc00457-744x496

FASOLA ADZUKI Z OWCZYM SEREM

dsc00457-744x496

Składniki:

  • fasola adzuki, namoczona, potem ugotowana w lekko osolonej wodzie
  • ser owczy
  • natka pietruszki lub kolendry
  • koperek
  • dojrzały owoc granatu
  • olej rzepakowy tłoczony na zimno
  • gomasio

Ostudzoną fasolę mieszam z rozdrobnionym serem owczym, zieleniną i olejem. Z gomasio trzeba uważać, jak również z ilością soli do gotowania fasoli, bo sam ser owczy jest bardzo słony. Zamiast gomasio można dodać lekko podprażone dowolne ulubione pestki.

dsc00450-744x496

ZUPA JARZYNOWA Z CIECIORKĄ I POMIDORAMI

dsc00450-744x496

Składniki:

  • 3 marchewki
  • 1 pietruszka
  • kawałek selera
  • kawałek pora
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • szklanka ugotowanej cieciorki
  • 4 słodkie i dojrzałe pomidory pokrojone w kostkę bez skórki
  • zioła prowansalskie
  • kurkuma
  • kozieradka
  • sól i pieprz
  • olej do smażenia lub masło klarowane

Do lekko rozgrzanego, najlepiej na żywym ogniu, a nie na kuchni elektrycznej, garnka wlewam kilka łyżek oleju lub masła i wrzucam drobno pokrojoną cebulę, czosnek i por. Co chwila mieszam i po ok. 2 minutach dodaję pokrojone w plasterki lub w kostkę warzywa i przyprawy. Lubię, jeśli w zupie wyczuwam kawałki poszczególnych warzyw. Ma to również sens zdrowotny. Lepiej, jeśli danie składa się z większych kawałków, bo wtedy jesteśmy zmuszeni do gryzienia nawet zupy, a jest to istotne dla prawidłowego trawienia. Pokarm powinien być dobrze wymieszany ze śliną, zanim trafi do żołądka.

Lekko podsmażam warzywa, ciągle mieszając, jeszcze przez kilka minut. Dopiero wtedy dodaję wodę, cieciorkę i pomidory. Gotuję jeszcze 20 minut.

 

 

 

 

dsc00557-e1468678746324-744x496

SAŁATKA ZE ŚWIEŻEGO OGÓRKA I SAŁATY LODOWEJ

dsc00557-e1468678746324-744x496

Składniki:

  • 1 średni ogórek
  • kilka liści sałaty lodowej
  • kilka łyżek oliwy z oliwek
  • 1 łyżka octu balsamicznego białego lub soku z cytryny
  • odrobina cukru trzcinowego nierafinowanego
  • sól i świeżo mielony pieprz
  • koperek

Ogórka siekam w cienkie plasterki, sałatę rwę na małe kawałki, całość polewam sosem z oliwy, octu, cukru, koperku i soli i pieprzu. Na koniec trochę gomasio (wtedy nie dodaję już wcześniej soli). Gotowe!